Witam,
wróciłam ostatnio do porzuconych przeze mnie dość dawno podstawek pod kubki. Powiem Wam, że malowanie, wycinanie, klejenie i lakierowanie ich, to dla mnie fajna zabawa i relaks. Tak oto powstał komplet czterech czarnych podstawek w czerwone piękne maki.
Ktoś chętny?
Rękodzieło, handmade, świąteczne ozdoby karczochowe, drewniane kolczyki, podkładki dekorowane metodą decoupage, ręcznie robione kartki oraz oryginalne exploding boxy – wszystko to, a nawet więcej znajdziecie na moim blogu! Moją specjalnością są karczochowe ozdoby bożonarodzeniowe oraz wielkanocne, a także uwielbiane przeze mnie ręcznie wykonane eksplodujące pudełka. Jestem w stanie wykonać exploding box na każdą wymyśloną przez Was okazję – przekonajcie się! Zamówienia na samodzielnik@gmail.com
środa, 27 stycznia 2016
Pudełko na 40 urodziny
Witam,
dziś exploding box zamówiony przez żonę dla męża na 40 urodziny.
Na ściankach po raz pierwszy, zamiast wycinanych elementów, pojawiły się zdjęcia. I to podwójnie, bo pod pierwszymi zdjęciami, kryją się kolejne. W środku pudełko, a w pudełku prezent :)
Jako, że pudełko dla faceta, nie mogłam przesadzić z ozdobami, wstążeczkami czy kwiatkami. Jedyną ozdobą są błyszczące dżety, a i to najmniejsze, jakie mogłam znaleźć.
Podobno obdarowany był zachwycony. A Wy?
dziś exploding box zamówiony przez żonę dla męża na 40 urodziny.
Na ściankach po raz pierwszy, zamiast wycinanych elementów, pojawiły się zdjęcia. I to podwójnie, bo pod pierwszymi zdjęciami, kryją się kolejne. W środku pudełko, a w pudełku prezent :)
Jako, że pudełko dla faceta, nie mogłam przesadzić z ozdobami, wstążeczkami czy kwiatkami. Jedyną ozdobą są błyszczące dżety, a i to najmniejsze, jakie mogłam znaleźć.
Podobno obdarowany był zachwycony. A Wy?
czwartek, 7 stycznia 2016
Dla samej Hrabiny!
Witam,
po dwóch miesiącach samych bombek karczochowych, milionie wbitych szpilek i odcisków na palcach, wreszcie pora na coś z innej beczki. Dziś urodzinowy exploding box dla koleżanki.
Z bukietem kwiatów w środku.
I uroczą sówką na wieczku :)
po dwóch miesiącach samych bombek karczochowych, milionie wbitych szpilek i odcisków na palcach, wreszcie pora na coś z innej beczki. Dziś urodzinowy exploding box dla koleżanki.
Z bukietem kwiatów w środku.
I uroczą sówką na wieczku :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)