jak widać systematyczność nie jest moją mocną stroną.
Jeśli dodać do tego jeszcze różne zawirowania życiowe, wyjazdy wakacyjne, choroby, awarie komputera, tymczasową niemoc twórczą lub zwyczajnie brak czasu, to powstaje niestety przerwa w pisaniu i żenująca pustka na blogu :/
Obiecuję poprawę i w miarę swoich możliwości regularne umieszczanie tutaj fotek wytworów własnych, których wcale nie brakuje :)
Na początek ręcznie wykonane kartki z okazji Chrztu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz